Niespodzianki w bagażu podręcznym
04/05/2018

Najważniejszym aspektem pracy na lotnisku jest dbałość o bezpieczeństwo. Aktualnie prawdopodobieństwo ataków terrorystycznych w Australii jest oficjalnie uznane jako „probable” czyli możliwe. Standardy bezpieczeństwa są zwłaszcza w ostatnich latach wyraźnie zaostrzone.
Jednak zwykły człowiek również może wyrządzić ogromne szkody mając w swoim posiadaniu rzeczy niebezpieczne i to czasem całkiem nieświadomie.
Z tego właśnie powodu każdy pracownik lotniska odpowiedzialny jest, za to, żeby w miarę swoich możliwości zminimalizować ryzyko wniesienia nie tylko do samolotu, ale również na teren lotniska rzeczy niebezpiecznych. Skrupulatne przepytywanie każdego pasażera o posiadanie przedmiotów, które mogłyby stanowić zagrożenie dla innych, jest więc zawsze bezwzględnie przestrzegane.
Na ogół pasażerowie są wystarczająco dobrze wyedukowani w tej kwestii. Często mają niemalże profesjonalnie zapakowane płyny i żele i wiedzą, że podczas lotów międzynarodowych nie mogą one przekroczyć 100 ml. Regularnie jednak pasażerowie zadają pytania o konkretne przedmioty, spośród których najczęściej pojawiają się pytania o prostownicę do włosów czy choćby najzwyklejszy dezodorant. Obydwa te przedmioty można bez obaw zapakować do bagażu podręcznego jak i tego nadawanego do luku bagażowego podczas lotów krajowych. W przypadku lotów międzynarodowych, dezodorant jednak, tak jak każdy inny płyn, żel lub aerozol obowiązuje reguła 100 ml. Alternatywnie dezodorant typu roll on.
Powraca również pytanie o papierosy elektroniczne, które wolno przewozić jedynie w bagażu podręcznym. Wszyscy również doskonale wiedzą o tym, że nie wolno mieć w bagażu podręcznym nożyczek, śrubokrętów czy innych ostrych narzędzi. Jest jednak wyjątek, można na przykład wziąć ze sobą do samolotu w torebce ostre przecież druty do dziergania szalików tudzież innych czapek na zimę z włóczki. Z ciekawostek, nie wolno na pokład samolotu wnieść nadmuchanej piłki do koszykówki, ale już taką ze spuszczonym powietrzem owszem.
Pytania o konkretne przedmioty najczęściej pojawiają się w ostatniej chwili, tuż przed wyjazdem na lotnisko. Jeżeli będziecie kiedyś w sytuacji, w której nie będziecie pewni, co do danego obiektu, polecam Wam niezastąpioną wówczas aplikację „Can I pack that?”. Wpisujemy nazwę przedmiotu i automatycznie dostajemy odpowiedź.
https://dangerousgoodsapp.casa.gov.au
Warto sprawdzać przed każdą podróżą, ponieważ regularnie pojawiają się zmiany dotyczące przepisów. Butelki wina nadal wnosić nie wolno, sprawdzałam...
Jeżeli zainteresował Cię ten wpis, podziel się z innymi i udostępnij.
Bezpiecznych podróży!
